• Lata doświadczeń w biznesie
img

Domowa produkcja alkoholi - jak zrobić dobry bimber?

Domowa produkcja alkoholi to popularne w Polsce hobby. Większość z nas kiedyś piła, próbowało albo rozsmakowywało się w rozmaitych dziełach lokalnych wytwórców. Pojawia się więc pytanie — czy warto podjąć wyzwanie i spróbować swoich sił w tej dziedzinie?

Jeśli warto to czy można?

Odpowiedź brzmi dwa razy stanowcze TAK! Co więcej, rozwiewam wątpliwości. Produkcja i posiadanie domowego samogonu w żadnej mierze nie jest przestępstwem, o ile wszystko robimy w ramach użytku własnego. Po prostu nie wolno nam go sprzedawać.

Co by tu upędzić…?



Nie ma zasady, od czego zacząć zabawę w domową produkcję alkoholu. Jedni będą specjalizować się w produkcji wina, inni skupią się wyłącznie na nalewkach. Znajdziemy także takich, którzy wolą piwo domowe od tego zapuszkowanego w wielkim browarze. Są wreszcie i tacy, którzy skupiają się na destylatach dużej mocy, bo nie od dziś wiadomo, że domowy bimber smakuje lepiej i głowa na drugi dzień boli jakby mniej.

Od czego zacząć produkcję własnego bimbru?



Zanim zajmiemy się przyzwoitym sprzętem, musimy pozyskać stosowną recepturę. Nie ma jednego dobrego przepisu na zacier, możemy skorzystać z dziesiątek propozycji w Internecie, albo zapytać dziadka jak on kiedyś do tego się zabierał. Gdy już podejmiemy decyzję, według jakich wskazań będziemy pędzić, musimy dobrać odpowiednie składniki na zacier. Jest niezwykle istotne, żeby dobrać czystą, niechlorowaną i nieozonowaną wodę. Jeśli nie mamy do takiej dostępu, bo nie każdy wodę czerpie z górskiego źródełka, możemy wodę kranową zagotować i odstawić na kilkanaście godzin. Kolejnym fundamentem zacieru są oczywiście drożdże. Wielu amatorów zaczyna od zwykłych drożdży piekarskich, stopniowo przechodząc na odmiany winne i gorzelnicze

Największą wadą tych pierwszych jest stosunkowo niska odporność na wysokie stężenia alkoholi, z drugiej strony są dość proste w hodowli i są w stanie wybaczyć drobne błędy w rzemiośle. Drożdże winne dają dużo wyższe stężenia alkoholu, to jest znaczącym plusem, jednak wymagają dużo większej troski i umiejętności. Ostatnie, czyli drożdże gorzelnicze wykazują dużą odporność na alkohol, czyli możemy uzyskać jego wysokie stężenie, co więcej już po tygodniu otrzymujemy mieszankę, w której alkohol może stanowić ponad 10%.

W czym pędzić?



Do pędzenia bimbru nie jest wymagany finezyjny sprzęt, ale musimy zatroszczyć się o dobrą jakość komponentów. Musimy pamiętać, że nieatestowane składowe mogą wchodzić w reakcję chemiczną z alkoholem, co może prowadzić do rozpuszczania w produkowanym alkoholu metali ciężkich, pochodnych plastików lub metanolu. Podstawowymi elementami destylatora są kocioł, kolumna rektyfikacyjna, oraz chłodnica. Każdy destylator jest wyposażony w dokładny termometr, wskazujący temperaturę z dokładnością 0,1 stopnia Celsjusza. Do tego dochodzi palnik gazowy lub elektryczny, zestaw rurek i pojemnik na gotowy destylat. Warto zwrócić uwagę, że składowe elementy i łącznie nie powinny zawierać metali ciężkich, a stal wykorzystana do produkcji elementów powinna być kwasoodporna. Ważne jest także, w jaki sposób przygotujemy zacier, czyli mieszankę drożdży, wody i cukru (czasem także owoców). Warto zaopatrzyć się w odpowiedni balon, rurki fermentacyjne i pojemniki do mieszania drożdży. Przyda się także dokładny cukromierz i alkomierz.

Jak wygląda proces pędzenia?


Pierwszym krokiem jest wykonanie zacieru według proporcji wskazanych w przepisie. Należy pamiętać, żeby użyć odpowiednich drożdży, wody i cukru. Zacier przelewamy do balonu, czyli wielkiej szklanej butli, w którym drożdże pracują i przerabiają dostarczony im cukier na alkohol. Ten proces może trwać nawet do dwóch tygodni, a zakończenie go zwiastowane jest przez brak produkcji dwutlenku węgla. Po tym czasie zacier powinien mieć około dziesięciu — piętnastu procent alkoholu. Dla upewnienia się, czy cały cukier został przepracowany na alkohol, testujemy zacier cukromierzem.

Następnie przechodzimy do gotowania zacieru. Proces gotowania można powtórzyć kilkakrotnie powtórzyć dla poprawienia jakości. Zacier doprowadzamy do wrzenia, a lotna mieszanka częściowo się skrapla w rurze rektyfikacyjnej, w której pozostaje głównie woda. Alkohol natomiast przedostaje się dalej, ponieważ trudniej się skrapla do pojemnika zbiorczego. Uznaje się, że pierwsze 100g cieczy powinno się odrzucić z uwagi na zanieczyszczenia.

Dobrze przeprowadzony proces destylacji powinien dać nam dobrej jakości alkohol o stężeniu 70%. Pamiętajmy o dobrych komponentach, drożdżach i sprzęcie. Ja swoje znalazłem na Alembiku, sprawują się świetnie. A jeżeli planujesz duże zakupy przed pędzeniem - nie zapomnij sprawdzić szerokiej oferty sklepu Alembik!

Zobacz również